projekt

MOJA ZWIERZĘCA EKIPA - PROJEKT ŻYCIA

To jaka jestem, jak pracuję i co mnie otacza nigdy nie byłoby możliwe bez moich zwierząt. Każde z nich pojawiało się na pewnym etapie mojego rozwoju osobistego, zawodowego, życiowego po to, bym mogła te niesamowite przyjaźnie i więzi przekazywać, przekuwać w coś nowego, pracując tak jak kocham otoczona dziećmi, młodzieżą, dorosłymi i seniorami.
Każdego dnia na nowo odkrywam jak wiele mnie i moim pacjentom daje obecność włochatych przyjaciół. Każdy z nich ma w moim sercu swoją przestrzeń a wszystkie razem tworzą PROJEKT MOJEGO ŻYCIA.

Poznajcie Moją Ekipę:

Pies plasterek.
GULIŚ - GULIAN (Yasumi Wilcza Gawra) MOJE KREMOWE WŁOCHATE SERCE
Urodził się 27.03.2023roku. Gdy pierwszy raz pomyślałam że mógłby z nami zamieszkać ani on ani ja nie wiedzieliśmy, że pierwszą swoją funkcję zacznie pełnić zanim rozpocznie na dobre swoje szkolenie. Wszedł w naszą rodzinę z imieniem którego element zawierał pamięć o naszym GULIVERZE i bardzo szybko okazało się że jego życiorys nosić będzie również pamięć o REZONIE, a sam Guliś stał się naszym plasterkiem na straty zanim nauczył się pierwszych przedszkolnych komend.
Obecnie młody kawaler pilnie uczy się jak być dobrym i pomocnym psem. Oswaja się z nowymi wyzwaniami a jeśli coś go zainspiruje wchodzi w temat z całym psim zaangażowaniem.
Jest bardzo czuły i delikatny, czasem wymaga przez to nieco innego niż tradycyjne podejścia ale ciągle robi ogromne postępy.
Chcesz stać się częścią jego sukcesów? - Dołącz do projektu "KREMOWE SERCE".
Więcej informacji uzyskasz po osobistym kontakcie @ lub telefonicznym.

Kot na smutki.
PETRONIUSZ Charming Eyers*PL MOJE MIAUCZĄCE WŁOCHATE SERCE
Urodził się 26.09.2021 roku. Z pierwszym oddechem wciągnął w płuca misję bycia kotem na smutki, choć wówczas nikt jeszcze o tym nie wiedział.
Otrzymał imię które oznacza "niosący radość".
Swoją obecnością wnosi w nasz dom uśmiech i nadzieję że wspólnie z Gustawem naszym kocim rezydentem stworzą wyjątkową relację która przez kolejne miesiące i lata będzie rozkwitać w piękną przyjaźń.
Petruś lubi poznawać świat, uczy się życia i odkrywa małe radości każdego kolejnego dnia. Trafił do rodziny w której będzie miał braci nie tylko swojego gatunku i pewność, że zawsze ktoś będzie obok.
Jest odrobinę nieśmiały ale gdy decyduje się nawiązać kontakt staje się bardzo czułym i delikatnym towarzyszem. Uwielbia przytulać się do dzieci i często rozdaje swoim języczkiem buziaki. Pieszczotliwie nazywany jest Piotrusiem nie tylko przez domowników.

Pies na receptę.
FADO GIMEL Złodziejska Zgraja MOJE RUDE WŁOCHATE SERCE
Urodził się 10.02.2019 roku. Jest dla mnie żywym dowodem na to, że czasem niemożliwe staje się naszym udziałem. Jego historia ma swój początek na długo przed tym zanim złapał swój pierwszy oddech. Wszystko zaczęło się gdy po drugiej operacji onkologicznej z silnym powikłaniami ściskałam w bólu na szpitalnym łóżku pluszowego rudego psa. Wówczas moja lekarka wiedząc że pracuję z psami i mam w domu dwa powiedziała, że za jakiś czas, gdy wydobrzeję powinnam poprosić męża o mniejszego prawdziwego rudego towarzysza, bym mimo powikłań mogła szybko wrócić do pracy z dziećmi. Oświadczyłam, że to niewykonalne mimo, iż marzyłam by mieć psiego malucha w ekipie od około 4 lat.
Moja rekonwalescencja okazała się ogromnym trudem a pod każdym z możliwych względów bo mój stan na niewiele mi pozwalał. W chwili, gdy bliska byłam tego, by się poddać stało się to co niemożliwe. Dzięki mojemu mężowi w naszym domu pojawiło się psie dziecko o pięknym hebrajskim imieniu Gimel oznaczającym słowo trzeci. Rude psie serce na receptę lekarza onkologa, które pozwoliło mi odzyskać siły i nadzieję wniosło radość i energię do życia naszych starszych psów i naszego również zmieniając perspektywy i otwierając możliwości.
Gimel jest psem w trakcie nauki doskonale uzupełnia się w pracy z Rezonem obaj stanowią wyjątkowy, choć wymagający duet. Mimo niewielkich rozmiarów Gimela, jego ścieżka zawodowa wygląda podobne. Uwielbia kontakt z dziećmi i z seniorami jest doskonałym wsparciem w rehabilitacji, terapii i edukacji. Bardzo dobrze radzi sobie w asystowaniu osobie niepełnosprawnej. Zanim zdał wszelkie egzaminy miał już na swoim koncie aktywny udział w projektach edukacyjnych dla różnych grup wiekowych. W sierpniu 2022 oficjalnie został psem terapeutycznym i psim asystentem osoby niepełnosprawnej. Mimo tego że jest małym psem ma wielkie serce do stawianych przed nim zadań. Stał się małym wielkim wojownikiem który ma przed sobą misję przekazania wiedzy kolejnemu psiemu mistrzowi - jest realizatorem "testamentu" GULIVERA I REZONA - moich psich aniołów. Życie nagle postawiło przed nim rolę starszego brata. - wierzę że sobie poradzi.

Kot który bywa psem.
GUSTAW Charming Eyers*PL MOJE MRUCZĄCE WŁOCHATE SERCE
Przyszedł na świat 07.11.2011 roku. Zapewne nie wiedział, że stanie się bardziej psem niż kotem. Od zawsze uważał że Guliś jest jego rodzicem, nawiązała się między nimi piękna relacja która trwała do końca życia Gulisia.
Gustaw był moim lekiem ma lęk przed kotami i skradł mi serce mruczeniem. Przez kilka lat pracował ze mną i Guliverem realizując programy edukacyjne o zwierzętach w szkołach i przedszkolach. Obecnie wspiera mnie podczas pracy z pacjentami w domu, oraz w edukacji zdalnej. Jako kot z duszą psa zawsze pilnuje hierarchii, wspiera działania wychowawczo - socjalizacyjne względem młodszych od siebie zwierząt. Teraz jego uwaga skupia się na najmłodszym naszym domowniku bo w końcu doczekał się kociego brata.
Jest bardzo czuły na zmiany w stanie naszego zdrowia i zawsze sygnalizuje je nawet jeśli my ich jeszcze nie dostrzegamy. Koci terapeuta którego kochają nawet ci nie lubiący kotów, bo Gucio jest zdecydowanie bardziej psem.

Psie anioły

Pies ANIOŁ 14.04.2015 - 16.09.2023

REZON MARCO Perro Cobrador MOJE CZARNE WŁOCHATE SERCE
Urodził się 14.04.2015 roku. Rezio to bardzo wrażliwy i oddany pomocnik na 4 łapach, który pojawił się w moim życiu dzięki projektowi Marco, realizowanemu w latach 2015 do 2018r. przez Organizację Marco i Fundację MARCO POMAGA. Kluczowymi elementami projektu był zakup i wyszkolenie psa terapeutycznego i jednocześnie asystującego osobie poruszającej się na wózku. Oba elementy mój czarny pomocnik mimo losowych trudności w naszej rodzinie i wady zgryzu, która ujawniła się u niego w okresie wzrostu zaliczył celująco. Po certyfikacji z uwagi na swój charakterystyczny wygląd (wystającą dolną szczękę) został nazwany przez dzieci uśmiechniętym psem.
Rezio od wczesnego szczenięctwa pracował, i w pewnym momencie godnie zastąpił emerytowanego Gulisia w realizacji zajęć w różnych placówkach edukacyjno - rehabilitacyjnych na terenie Górnego Śląska.
Okazał się być rewelacyjnym wsparciem w sytuacjach kryzysowych nie tylko dla moich pacjentów ale i dla mnie, bo gdy w 2018r zdiagnozowano u mnie nowotwór on całą swoją energię skupił na wspieraniu mojego powrotu do aktywnego życia po dwóch powikłanych neurologicznie operacjach.
Realizował się jako pies pokazowy w pracy asystenta osoby niepełnosprawnej i był nauczycielem wspierającym w zajęciach aktywizujących ruchowo, oraz w edukacji terapeutycznej on line.
Mimo problemów zdrowotnych które miał od ukończenia czwartego roku życia doskonale radził sobie w roli starszego brata - uczył cierpliwie i wytrwale trzeciego z moich psów.
Był bardzo energiczny szybki i pełen radości - dzielił się tym co w nim piękne z całym światem.

Pies ANIOŁ 08.06.2005 - 09.08.2021
GULIVER (Barney Only You) MOJE BIAŁE WŁOCHATE SERCE
Urodził się 08.06.2005 roku w dniu śmierci mojego taty, który zawsze bardzo kochał psy. Mój kochany psi podróżnik zawsze mnie strzegł i mi towarzyszył. Połączyło nas niezwykłe uczucie od pierwszego spotkania.
Guliś został wyszkolony przez FUNDACJĘ DOGIQ w ramach jednego z pierwszych projektów tego typu w Polsce (lata 2005 do 2008). Jest moim pierwszym psem asystującym. Od jego wyjątkowości zaczęły się moje marzenia i plany, by połączyć pracę zawodową z pasją do zwierząt. Z nim zaczęłam swoje podróże po życie o jakim marzyłam, on nauczył mnie wiary we własne siły mimo ograniczeń. Wspólnie zdawaliśmy moje pierwsze egzaminy z zakresu kynoterapii, towarzyszył mi gdy uczyłam się że rehabilitacja musi iść w parze z pasją, bo jedno bez drugiego nie będzie istnieć. Walczył o moją sprawność motywował i wspierał. Z nim moim wyjątkowym podróżnikiem realizowałam pionierskie projekty z udziałem psa i budowałam mocne podstawy tego jaka teraz jestem.
Pracowaliśmy wspólnie kilkanaście lat zarażając miłością do psów kilka kolejnych pokoleń.
Guliś dla wielu już dawno przestał być po prostu psem... stał się przyjacielem, powiernikiem tajemnic, niesamowitym wędrowcem który potrafi być nawet kiedy już nie ma go z nami...
Jego ziemska podróż zakończyła się 09.08.2021r. o godz. 19.31. - Zaczął wówczas nieść radość tym wszystkim których odchodzenie przeżył jako psi terapeuta i asystent... Wierzę że dołączył do swojej ukochanej trenerki Ani i wspólnie czekają aż znów będziemy mogli razem podróżować w innym lepszym świecie.

1,5% podatku lub darowizna pomaga

Możesz mnie wesprzeć przekazując dowolną kwotę darowizny na leczenie, rehabilitację i szkolenie psa asystującego:
Fundacja Różyczka nr subkonta
73 1050 1298 1000 0024 1234 8472
tytuł przelewu Evik rehabilitacja
Przekaż 1,5% podatku na moje cele
KRS 0000399191
Cel szczegółowy: Evik rehabilitacja

TWOJA POMOC ZMIENIA JAKOŚĆ MOJEGO ŻYCIA


EVIK.PL NA FBZAJRZYJ, ZOSTAŃ, DOŁĄCZ

W tej fundacji mam swoje subkonto:

FUNDACJA RÓŻCZKA

Przekaż darowiznę na moje cele
nr subkonta:
73 1050 1298 1000 0024 1234 8472

tytuł przelewu Evik rehabilitacja